Lakiernictwo samochodowe – zawód dla cierpliwych
Lakierowanie samochodu nie jest prostą sprawą. To taka trochę „koronkowa robota” – przynajmniej z założenia, bo na rynku spotkać się można niestety z różnego rodzaju partaczami. Ci jednak, którzy wiedzą co robią, samochód traktują trochę jak renowator – dzieło sztuki. Najpierw przeznaczoną do lakierowania powierzchnię trzeba więc „zmatowić” odpowiednim preparatem po to, żeby lakier lepiej przylegał. Następnie wszystkie nierówności zaszpachlować i specjalną szlifierką (na którą zakłada się krążki ścierne) wyrównać powierzchnię.
Wcześniej często jeszcze trzeba coś naciągnąć, odgiąć, przegiąć lub wygiąć. Na koniec, przed przystąpieniem do lakierowania, elementy sąsiadujące z tym przeznaczonym do malowania, trzeba zabezpieczyć (do tego celu wykorzystuje się taśmy maskujące czy wspomniane wcześniej materiały ścierne). Dopiero tak przygotowany samochód (a raczej jego poszczególne elementy) można lakierować. Każdy etap jest konieczny i wymaga czasu. Jeśli coś pójdzie nie tak, to niedoróbki są widoczne na pierwszy rzut oka nawet dla tych co „się nie znają”, a po jakimś czasie szpachla może zacząć odpadać, lakier się łuszczyć itp. i z wcześniejszego „pięknego wyglądu” nic nie pozostanie.
Lakiernictwo samochodowe to zatem prawdziwa sztuka, która wymaga cierpliwości i zaangażowania nie tylko siły rąk ale i umysłu. Trzeba się zastanowić, obejrzeć, dotknąć i dopiero działać. Nie jest to zawód dla tych, co robią wszystko szybko i „byle jak”. Bardzo przydatny jest tutaj również pewien „zmysł artystyczny” i wyobraźnia. Dopiero połączenie tych wszystkich cech da nam lakiernika idealnego. Ale gdy już się takiego znajdzie to… żadna stłuczka (oby takich jak najmniej!) niestraszna.